Gmina Kocmyrzów-Luborzyca

GOSZYCE

 

Dwór rodziny Zawiszów, miejsce  pobytu patrolu Władysława Beliny – Prażmowskiego, fot. Mariusz Cupiał

Tablica informacyjna w Goszycach

 

„Choć będziecie wisieć, ale za to spełnicie pięknie swój obowiązek żołnierski i historia o was nie zapomni”
Słowa Kazimierza Sosnkowskiego do patrolu Władysława Beliny-Prażmowskiego

  Latem 1914 roku, gdy zbliżał się konflikt między zaborcami: Austrią i Niemcami z jednej strony a Rosją z drugiej, Józef  Piłsudski  ogłosił  mobilizację  oddziałów strzeleckich w krakowskich oleandrach.  Jako pierwszy akcję
dywersyjną na terenie zaboru rosyjskiego przeprowadzić miał sześcioosobowy patrol pod dowództwem Władysława Beliny-Prażmowskiego. Plan przewidywał przekroczenie granicy, a następnie zaatakowanie budynku komisji poborowej w Jędrzejowie. Wczesnym rankiem 3 sierpnia 1914 r. oddział Beliny minął opustoszały punkt graniczny w Kocmyrzowie i udał się pieszo do Goszyc, majątku należącego do Zofii Zawiszanki. Była ona wówczas członkinią Polskich Drużyn Strzeleckich, a po wybuchu wojny służyła w Legionach i Polskiej Organizacji Wojskowej. W czasie dwugodzinnego postoju w Goszycach Belina uzyskał informacje o położeniu rosyjskich oddziałów wojskowych i przemyślał dalszy plan działania. Otrzymał tutaj również żywność i wypożyczył od Zawiszanki dwie furmanki, na których oddziałek wyruszył około godziny 6.30 w stronę Jędrzejowa.

Patrol Władysława Beliny-Prażmowskiego w Goszycach

Członkowie patrolu udawali rezerwistów zdążających przez Skrzeszowice, Racławice i Mały Książ do punktu mobilizacyjnego. Po południu patrol znalazł się pod Jędrzejowem. Okazało się, że na wieść o wkroczeniu polskich żołnierzy Rosjanie przerwali mobilizację i odesłali rezerwistów do domu. Belina zrezygnował w tej sytuacji z wkraczania do Jędrzejowa, skupiając się na rozpoznaniu stacjonujących w okolicy wojsk rosyjskich. Następnie – ponownie zatrzymując się w Goszycach – już zaopatrzony w konie i siodła oraz wzmocniony kolejnym ułanem.patrol będący zaczątkiem polskiej kawalerii, wrócił do Krakowa.

Skład patrolu: ◊ Władysław Belina Prażmowski -dowódca zwiadu,
◊ Janusz Gołuchowski „Janusz”,
◊ Antoni Jabłoński „Zdzisław” ,
◊ Zygmunt Karwacki „Bończa”,
◊ Stefan Kulesza „Hanka”,
◊ Stanisław Skotnicki „Grzmot”,
◊ Ludwik Skrzyński „Kmicic”
4 sierpnia 1914 r. w Skrzeszowicach dołączył do patrolu
◊ Edward Kleszczyński „Dzik”

 

Murowany dom w Goszycach

Goszyce to miejscowość położona około 20 km na północny-wschód od Krakowa. W średniowieczu była własnością rycerską, później stanowiła własność królewską a następnie kościelną. Od XVI do XVIII Goszyce często zmieniały właścicieli. Na początku XIX w. goszyckie dobra kupił lekarz i profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Wojciech Boduszycki. Oddał je synowi Feliksowi a ten córce Józefie, która wyszła za mąż za Antoniego Zawiszę. Artur Zawisza syn Józefy i Antoniego  na przełomie XIX i XX w. wybudował murowany dwór (niedaleko starego modrzewiowego) na nową rodową siedzibę. Do reformy w 1945 r. dwór należał do córki Artura Zofii Zawiszy-Kernowej. Od tego roku przeszedł na własność państwa. Użytkowała go Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie a następnie Stacji Hodowli Roślin w Skrzeszowicach. W latach 80. drewniany dwór  został sprzedany, natomiast murowany chciała odzyskać Anna Turowicz, córka Zofii. Pod koniec 2002 r. dwór został odsprzedany spadkobiercom Anny Turowicz. Obecnie mieszka w nim wnuk Anny Michał Smoczyński z żoną Martą i dziećmi.

Opracowano na podstawie broszury Wielka historia w małym dworze. Murowany dwór w Goszycach. Broszura została wydana przez Małopolski Instytut Kultury.

Władysław Belina Prażmowski i jego ułani w Goszycach
Gazeta Krakowska z 8-9 sierpnia 2015, s. 10